Być albo nie być
Być
albo
nie
być.
patrzyłam
gdy mówiłaś,
że nie masz
juz sił,
sił by walczyć.
By zdobyć się
na jeszcze jeden wysiłek,
by w co dzień, bez przekonania
łapać pierwszy haust powietrza
zaraz po przebudzeniu.
Chciałam wierzyć, że
to nie jest prawda.
Jednak sen zmienił się
w koszmar.
W końcu ostatnim
zrywem determinacji,
ostatnim decydującym krokiem
postanowiłaś juz nie walczyć.
Chciałaś oddać bój walkowerem.
I zrobiłaś to.
Czy teraz już nie musisz
leczyć swoich ran?
Czy możesz ze spokojem
łapać pachnące powietrze lata?
Czy spoglądasz w lustro
ze swoim niewinnym uśmiechem.
Ja wierzę, że tak.
Śpij spokojnie,
moja mała dziewczynko.-
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.