BYĆ KOBIETĄ ...
CASTING
Kupiła maleńkie stringi.
aby chodzić na castingi.
Lecz tego nie przewidziała,
będzie ... z rurą tańcowała!
BEZNAMIĘTNA
Choć mówiła jak trajkotka,
pocałunkiem zamknął usta.
Szybko przeszła chwila słodka,
a w sercu została pustka.
NIENASYCONA
Przed nią jak Apollo stoi,
pręży mięśnie swe i ciało.
Ona jego się nie boi,
bo jej mało, ciągle mało!
Jan Siuda
autor
najdusia
Dodano: 2013-11-04 00:40:28
Ten wiersz przeczytano 1957 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Dobrze wiem, jak się pisze "autor". Najwyraźniej nie
zrozumiał Pan ironii.
Janku! Uśmiechnąłeś:)
Dobrej nocy!
Okiem znawcy obejmował kpiąc z niej stale jak
najęty...
aż jej rury raz nie dali
-przez to płaci alimenty!
Kontragraf - nie ,, Ałtor ,, tylko ,, Autor ,,.
Krytykuj bez błędów!
Gdzie tutaj widzisz perwersję?!
Ałtor przeplata perwersyjne "wiersze" z jakże
pouczającymi i bogobojnymi tekścidłami. A TWA tylko mu
przyklaskuje.
Super i z uśmiechem.Pozdrawiam
Uśmiałam się zdrowo, świetne.
Pozdrawiam serdecznie.
Janku ironia ale z górnej półki
super - pozdrawiam
;-) figlarnie, a co sobie będziemy żałować ;-)
fajna doza humoru z rana !!!
Rozbawiłeś mnie z rana:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
hahaha, niezłe:-)
ach, te kobiety,....
Hi, hi, elegancko+