Byłam szczęściem
Wieczna bitwa myśli w umyśle
Coraz mniej siły do pokonania ich
Łzy spływające po policzku
Serce przepełnione rozpaczą
Nie słyszany krzyk pomocy
Nagła cisza wokół mnie
Spokój którego tak brakowało
Nie ma łez
bólu
cierpienia
W oddali słychać ludzkie głosy
krzyk
płacz
Mnie już tam nie ma
Byłam szczęściem
któremu zabrano uśmiech
Największe bitwy toczymy w naszych umysłach...
autor
niczyja
Dodano: 2006-04-05 10:59:52
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.