Byle by serce nie bolało
Kiedyś, jak byłem jeszcze młody,
to tylko serce mnie bolało.
Czyniło czasem takie szkody,
że z żalu, aż się żyć, nie chciało.
Ile to wówczas łez wylałem,
rozpaczą straszną wciąż targany.
Bo marzeń ogrom w sobie miałem,
a pozostały puste plany.
Nawet w tych wierszach, pełnych wiary,
dusza krwawiła w samotności.
Choć znałem uczuć piękne dary,
choć traktowały o miłości.
Dzisiaj po latach, co się zmienia?
Serce jak dawniej czasem boli.
Ale to inny znak cierpienia,
już nie tak ważny znak swawoli.
Dochodzą nowe bóle ciała,
które słabością pragną raczyć.
Mnie nie potrzebna taka chwała,
to o miłości nic nie znaczy.
Wolę pozostać zawsze młody,
byle by serce nie bolało…
Komentarze (7)
Serce boli to znak, że je masz:) " Miej serce i
patrzaj w serce " ...pozdrawiam z +
No to znowu mamy bardzo podobnie :)
Pozdrawiam :)
Fajnie o sercu...
Serce zawsze daje o sobie znać, w ten czy inny
sposób... tak o sobie przypomina.
Pozdrawiam serdecznie
Mało kogo ból serca omija ;) Pozdrawiam serdecznie
:)))
Wiek nie gra roli
jak nic nie boli:).
Tego życzę.
Grandzie, masz szczęście dożyć swojego nwieku. Znam
dużo takich którz bez bólu, bo młodo odchodzili
mało kogo omija ten ból serca...