Bylebyś Mnie Kochał
Niezmienna,
zazdrosna niczym spłoszony kochanek,
a tak delikatna, jak rześki poranek.
Umiera wciąż i zakwita jak Feniksa
śpiew,
unosisz nad nią zdumioną brew.
Uśmiech Twój, jak balsam ukoi,
naprawi serce, co złamane boli,
a przy tym śpiewa i gra na lirze,
stopy całuje, upada coraz niżej.
Lecz ja nie pragnę, byś stopy me
całował,
śpiewał i grał dla mnie na lirze,
bylebyś mnie kochał.
Miłością niezmienną i wciąż zazdrosną,
tak delikatną, chociaż tak prostą.
Byś trwał przy mnie zawsze, jak noce i
dnie,
byś całe swe życie oddał właśnie mnie.
Bo nadal Cię kocham.
Komentarze (3)
Wiersz ,że tak powiem delikatny i romantyczny ;)
Bardzo ładny
miłość...oddanie...szczere uczucie...ładny wiersz
Każda z nas zasługuje na miłość..ja też kocham
szczerze i oddanie...