byłem...
byłem w pociągu pędzącym ku przepaści...
wysiadłem o jedną stację za późno...
byłem na skraju
odarty ze wszystkiego, co ludzkie...
ON otarł łzę z oka,
pociągnął hamulec
i zaczął unosić ku wyżynom życia...
Dał mi wszystko, co teraz mam...
Dał mi Ciebie..., bym mógł się
wygadać...,
by moje serce mogło pokochać
i bym nigdy więcej nie wsiadał
do pociągu upadku...
autor
Magdalena Maria
Dodano: 2005-08-31 07:48:28
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.