Było...minęło....
W przeszłości marzyłam
żyć bez pośpiechu.
Twarz mieć w beztroskim
uśmiechu.
Więcej wygospodarować
czasu dla siebie.
Jednak ciągle było
za wszystkim gonienie.
Życie płynęło w przyspieszeniu,
w stresie i zniecierpliwieniu.
Natłok obowiązków domowych,
rodzicielskich i zawodowych -
powodował zawrót głowy.
Jak powietrza potrzebowałam
odpoczynku i życzliwości,
pomocnej ręki i bliskości.
Szybko przyszła jesień życia.
Żyję zgodnie z rytmem serca.
Teraz już nic nie muszę.
Czasu mam w nadmiarze.
Spełniam marzenia młodości.
Szczęście sprawiają radość
i małe przyjemności.
Życie kołem się toczy.
Na pewno jeszcze nie raz
mnie zaskoczy.
Komentarze (4)
Witaj krystek! Ładnie niech spełniają się marzenia.
Pozdrawiam serdecznie Grażyna ;-)
Różnie bywa:)pozdrawiam cieplutko:)
No cóż, czas szybko mija, a w raz z nim mija również
wiele tego co nie wróci.
Pozdrawiam:)
Marek
Czasem tak bywa, że coś było i minęło.
Moje szczęście też było i nagle jak bańka mydlana
pękło.
Pozdrawiam serdecznie :)