Cała sala śpiewa z nami
I znów wiersz na warsztaty recytatorskie.
Jest choinka, karp na stole,
A więc zacząć czas od kolęd.
Bóg się rodzi, moc truchleje
Jeden śpiewa, drugi chleje.
Sala dziarsko podśpiewuje,
A gdy kolęd już brakuje,
Wtedy pyta pieśń górala,
Czy z hal nie żal się oddalać.
No a dalej samo leci:
Szeregami Lwowa dzieci,
Jakieś wojsko pędzi drogą,
Serce w plecak zabrać mogą.
Pan pułkownik się podnieca:
Seksapil to broń kobieca
Wyje niedopitym basem.
A cyganie gdzieś pod lasem
Ogień sobie rozpalają
I tańcują i śpiewają,
Bo gdzie spojrzą, tam ich zboże.
Potem morze nasze morze
I leguny, których trzeba,
By przed ruskim strzegli nieba.
Wciąż śpiewamy, bo czyż wolno
Stokrotkę pominąć polną,
Stutonowy głaz i rzeczkę,
Czy laseczek i dzieweczkę?
Bez sokołów nie da rady,
Bez Batumi, gdzie cykady,
Bez Maryni, co we młynie,
Bez tej wódki, co nie szkodzi...
Ale czas już się rozchodzić.
Upływa życie, czas płynie.
Komentarze (14)
Śpiewać to niech sobie śpiewa; jednak beze mnie...
Nie lubię tłumu :(
Fajnie :-)
Zdrowych i pięknych Świąt :)
Zdrowych pogodnych świąt Michale
niech magia będzie z Tobą;)
...a od jakiegoś czasu to i bez Zenka nie da rady :-)
Wesoło w Twoim świetnym wierszu; i takie niech Święta
będą :-)
No cóż, dobry nastrój ponad wszystko:)
Pozdrawiam i życzę spokojnych oraz radosnych świąt:)
Marek
Oblatany jesteś w sztuce, trafność
twoich tekstów zniewala.
Tak, to hity polskich stołów.
Głos mój i szacun jest twój!
Rzeczywiście wymieniłeś chyba wszystkie znane mi
piosenki w biesiadnym, przebojowym miksie. No i ta
prawdziwa, choć smutna puenta, bo przecież wszystko ma
swój koniec.
Najlepszego na Święta.
Dzięki za przypomnienie rodzinnych biesiad. Do
wymienionych przez Ciebie utworów, dodam niezapomniane
piosenki Okudżawy
(Modlitwa, Balonik, Trzy miłości, A przecież mi żal
itd.) które śpiewaliśmy przy akompaniamencie gitary.
Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia Michale:)
Oj biesiadny ten Twój wiersz. A mam co wspominać...
I Bodo i Połomski, piosenki harcerskie i Papusza- i...
I pięknie wyszło.
Wszystkiego dobrego Tobie i Bliskim.
Zdrowia.
Wprawił mnie w dobry nastrój Twój wiersz.
Tytuł zaczerpniety z utworu zmarłego niedawno Jerzego
Połomskiego a treść to miks dawnych piosenek i
uroczych wspomnień z nimi związanych.
Brawo za nietuzinkowy pomysł.
Pozdrawiam Cię Michale i życzę zdrowych i spokojnych
Świąt Bożego Narodzenia.
oh, dawnno temu wieloosobowe wigilie u wujka albo
dziadka skladaly sie z trzech faz, adekwatnych do
zawartosci alkoholu we krwi: 1. faza kto uros, umarl
albo wydoroslal, komplementy i zachwyty 2. faza rozmow
o ekonomii oraz klotni o polityke 3. wspolnie spiewy i
faza bratania sie na nowo.
Usunięty to ja :)
Ależ super Wiersz!
Uśmiechnął mnie i podbudował, ha! :-)
Bo, po ciężkiej nocce, jadę pociągiem i jeszcze wiele
godzin podróży przede mną.
Pozdrawiam :)