Carpe diem?
Nagość stanęła w kącie
Wstydliwie spuszcza głowę
Już rozpiąć czy zaczekać?
Rozpinam…
Moralność zamyka oczy
Niewinność przydeptana obcasem
Zdjąć czy pozwolić zerwać?
Niech zrywa…
Wstęga pożądania zakrywa oczy wierności
Hierarchia wartości kalejdoskopuje
Zbudzić go czy się wymknąć?
Wymknąć.
Całus, do niezobaczenia.
autor
absorpcja
Dodano: 2011-02-26 17:27:00
Ten wiersz przeczytano 654 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
fajne....lubię takie formy....więc chwytam dzień...i
głosuję na ten wiersz,,,,+