cel
Dla Marty
czyj to wór pełen bzdur
ułożonych jak popadnie
a przez kogo któż to zgadnie
czy w porządku czy nie ładnie
do obrządku pogańskiego
człowieczego czy bożego
kto wie czego
poszukuję niestrudzenie
oszukuję
czy sam siebie czy bliźniego
czy na ziemi czy na niebie
kto wie czego
nie potrafię dostrzec tego
kto wygląda na bliźniego
kto pozuje kto spogląda
wprost przed siebie
nim przeminie
kto wojuje
ten od miecza pewnie zginie
jak panicza głowę utną
serce wyrwą i pokutną
szatę włożą na me ciało
a okrutną prawdę
mało
morał nawet bym powiedział
wyjdzie z tego
że ktoś wiedział
że los taki przepowiedział
mi sam Anioł
który siedział na obłoku
chmur bezkresie i widoku
miał oblicze niepojęte
wiał wichurą wprost na ludzi
śniegiem co ich serca studzi
i miłości się nie strudzi
by zrozumieć cel dla ludzi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.