cenna łza
nie zdajemy sobie sprawy, że każda uroniona łza jest ważna...
leży białe prześcieradło,
na nim łza...
zaschnięta.
ogromny ból przeszywa mnie,
mę duszę...
i ciało.
kochałam się z Tobą,
nie mając pewności...
czy tego chciałam.
pragne być pewna,
podejmowanych decyzji...
życiowych.
pragnę się kochać,
dniami nocami....
z radością.
lęk we mnie narasta,
odpowiem Ci "nie wiem"...
na wszystkie pytania.
nie umiem żyć chwilą,
tą piękną jedyną...
gdyż ona minie.
potrzebuję pewności,
że każda następna...
będzie lepsza.
chcę żyć spokojnie,
bez lęku o jutro...
bez miłości.
miłością mą Ty jesteś,
mym życiem i sercem...
a były chwile-gdy byłeś strzałą.
raniłeś mnie bardzo,
i tego się boję...
że znów mnie ugodzisz.
jesteś przy mnie,
leży czyste prześcieradło...
nalegasz na miłośc.
boję się jednak,
że następna uroniona łza....
na nim zaschnie.....
tracimy ich zdecydowanie za wiele.......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.