Chaos
Poplątane ludzkie ścieżki, jak zagubione
cząsteczki jednego atomu
szukają siebie bez końca przyciągane
niezrozumiałą siłą do obojętnych
biegunów...
Życie przybiera obraz ślepca z
wyciągniętymi przed siebie dłonmi,
szukającego punktu wsparcia w przerażającej
ciemności świata...
kochając kogoś, kto nie kocha, być kochanym
przez kogoś, kogo nie kochamy...
wszystko przypomina perfidna grę na
uczuciach, tego, kto pociąga sznurki,
bawiąc się nami jak marionetką...
Kiepski reżyser...pogubione
scenariusze...tylko aktorzy najwyższej
klasy...
My...
Komentarze (2)
Dziekuję za komentarz, cenne uwagi..!...gdyby jeszcze
pisząc o uczuciach pamietać o całokształcie i
odpowiednim "objeciu" wiersza, ale...nie zawsze tak
sie da...cóz, emocje;-)pozdrawiam:-)
"master of puppets" sobie troche tu nie poradził ;)
trzeci wers trochę ryzykowny w swojej konstrukcji...
autorze sięgasz az do biegunów, jednoczesnie
zagłębiając się w mikroświat myslę (to oczywiście
bardzo subiektywne myslenie) że moze lepiej zająć się
tym co obok, realne i nam znane tu tez jest chaos, tez
mozna go wydobyć słowami i pokazać bez tych
górnolotnych, na siłę, porównań - pozdraiwm :)