Chcę
Chcę zobaczyć, jak płonie świat
Zniszczone miasta, ulice pełne ciał
Chcę zobaczyć, dzieci mordujące dzieci
Chcę zobaczyć, starców leżących wśród
śmieci
Widzę upadek ludzkości
Ludzi obgryzających ludzkie kości
Damy i dżentelmenów, o wysokich
dochodach
Umierających we własnych odchodach
W poranki, popołudnia i wieczory
Będę konsumował dziecięce podroby
A kiedy noc nadejdzie
Skonsumuję serce niewieście
Słodkie serce mojej Julii
Która choć zgniła
Dalej jest atrakcyjna
Przez robaki i szczury
Ma więcej dziur niż powinna
A ja ją kocham, kocham ją
Z rozkoszą patrzę, jak miasto jest
bombardowane
Burzone, radioaktywnie promieniowane
Śmierdzą sterty ciał, zabitych przez
zarazę
Czarne organy, w głębokim tłuszczu
usmażę
Dzikie psy, szarpią między sobą jelita
Szczurami, zapełniona jest każda ulica
Kruki, zadziobują bezbronne niemowlaki
Czarne dzioby, wyszarpują z ich brzuszków
flaki
Z uśmiechem na ustach
Patrzę jak świat się rozpada i gnije
Całym sercem dziękuję bogom
Że tej chwili dożyłem
Komentarze (1)
Hmm..a ja jakoś nie chcę tak.
Pozdrawiam