Chcę do ludzi
Uczeni piszą dzieła wspaniale
Więc ja też kreślę, chociaż tylko małe
Proszę więc przyjąć moją pracę małą
chociaż wiem, że niedoskonałą
Lecz dla dobra, uśmiechnij się do mnie
szczerzę
że przyjmiesz moje życzenie, ja w to
wierzę
Układam w życzeniach kwiaty i o nich piszę
jest głęboka noc, płomyk świeczki, domowe
zacisze
Choćbym tysiąc języków posiadał
to co we mnie, bym nad nimi władał
Wiem także że słów serdecznych ciebie nie
zbudzi
(jest godzina pięć po drugiej )
samotny nocą, a ja tak chcę do ludzi
Zacznę o brzasku, poszukam do nich drogi
dopóty będę szedł, aż mi odmówią zmęczone
nogi
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazesląska.com
Komentarze (4)
samotność potrafi dopiec uklony
Smutne Bolesławie
Musisz wyjść sam
Pozdrawiam :-)
Dobrze, że chcesz do ludzi. Samonośne nie jest dobrym
rozwiązaniem.
jesteśmy stadni stąd ten pęd do ludzi a samotność
ciężarem.