Chcę krzyczeć
Kołyszą się myśli na wietrze,
źrenice smutkiem zalane,
serce jakby ucichło -
co z tobą moje kochanie?
Chcę krzyczeć, lecz nie mogę
zatapiam się w marzeniach,
w intensywnych łzach,
z bólu czy z utęsknienia?!
Nie mogę nic powiedzieć,
ani jednego słowa,
beznadzieja rozdziera duszę,
szukam jego w ramionach.
Nie chcę już więcej się skarżyć,
odejdę w milczeniu, nie łkając,
pozostawiona sobie -
na nową czułość czekając.
Komentarze (94)
Smutno u Ciebie Olu,piękny wiersz. Przyjedź nad morze
jest super. Pozdrawiam bardzo cieplutko
Witam Wszystkich. Dziękuję za komentarze pod wierszem,
podczas całodziennej mojej nieobecności:-) . Poprawki
dokonane:-) . Miłego wieczorku:-)
Ładny wiersz Olu choć tyle w nim smutku:) Pozdrawiam
ciepło.
Pięknie Oleńko:)
Miłego :)
"Nie może nic powiedzieć...Nie chce już więcej się
skarżyć..."
Pozdrawiam serdecznie
a ja ci Olu
tak z serca życzę
niech się tan znajdzie
co da pokrzyczeć:)))
pozdrowionka z humorkiem od Tomka:)))
Niech się spełni...
Olu pięknie, nie krzycz tylko po cichutku skradaj się
po miłość...pozdrawiam serdecznie.
Ładnie Olu, chociaż smutno...miłość czasem milknie.
Miłego popołudnia:)
Wymownie i wyraziscie, Olu.
Pozdrowienia :)
Życzę nowej czułości. Pozdrawiam :)
Pozdrawiam, też mi ta końcówka zgrzyta. Odczytuję
sobie też: "co z tobą moja miłości?!" - użyłabym
raczej wołacza
Miłego dnia :)
radości życzę... zamiast smutku. Pozdrawiam
Trochę mnie nie było, ale mam wakacje i w końcu
nadrabiam zaległości czytelnicze.U Ciebie dzisiaj
refleksyjnie. No cóż, trzeba czasem pokrzyczec, jak i
popłakac dla oczyszczenia duszy i ciała.
Popraw jedynie ostatni wers, bo skoro mowa o miłości
to :
"pozostawiona sobie..."
Pozdrawiam serdecznie i pamiętaj, że "po nocy
przychodzi dzień" :))
Jakbyś otworzyła serduszko Olu.
Pozdrawiam:)