Chcę się ukryć
Chcę się ukryć pośród zbóż
Być choćby kąkolem,
Gdy młynarz przemiele już
Będę chlebem na stole.
Gorzki, gorzki w ustach smak
Zjadaczu chleba!
Przekwitł chaber, przekwitł mak
Żal serca i nieba!
Chcę się ukryć pośród róż
Być choćby powojem,
Gdy ścięci zwiędniemy już
Zapłaczemy oboje.
Omdlały płatku bądź dzielny!
Śmierć to tylko mgnienie,
Byłaś nieskazitelnym
Miłości uosobieniem.
Chcę się ukryć pośród burz
Być choć raz piorunem,
Gdy z nieba strącony już
Jak piorun na ziemię runę.
Chcę się ukryć pośród mórz
Być choćby kropelką
Gdy słońce ogrzeje już
Będę chmurką niewielką.
Chcę się ukryć pośród zórz,
Być choćby szkłem lodu.
Sercem twym ogrzany już
Zmienić się w tlen i wodór.
Nasycę cię w oddechu
Ugaszę twe pragnienie,
Ukryty w uśmiechu
Będę wietrznym wspomnieniem.
Komentarze (16)
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam :)