Chemia
Koledze.
Miej go w swojej opiece...
W kącie przyczaił się smutek
skrada się, wgryza w ramy lustra,
zmienia twarz, oczy, szczerzy zęby.
Nie znałam takiego oblicza...
Stoi przygarbiony, bez życia
choć z nadzieją na lepsze jutro.
Chemia magiczne słowo.
Ktoś napisał w modlitwie
- spraw by wstał z łóżka.
Łzy płyną, rozlewają się rzeką.
Panie miej go w swojej opiece.
Komentarze (74)
"Miej o Panie w swojej opiece".
Los nas nie oszczędza :(
Miłego dnia, koplido :)
Wiele bólu i nadziei w tych słowach, ale wiara musi
trwać... skończy się dobrze.
pozdrawiam
Wszystkiego dobrego dla kolegi, zdrówka przede
wszystkim.
Miłego dnia:)
Zdrowia życzę dla kolegi. Modlitwa tez pomaga.
Niech Pan go nie opuszcza i do mu zdrowie.
Pozdrawiam:)
Zdrówka dla Kolegi.
Miłego dnia :)
Smutno w takich sytuacjach...
Oby wszystko dobrze się zakończyło!
Pozdrawiam
smutny wiersz.
pozostaje wierzyć. w takich sytuacjach niewierzący
zaczynają się modlić.
nie wolno się poddawać. życie jest najważniejsze.
pozdrawiam, gratuluję wiersza :)
Bardzo smutny wiersz, a z Ciebie dobra przyjaciółka.
Trzeba mieć nadzieję.
Pozdrawiam :)
Piękny, niech kolega się nie poddaje i walczy.
Pozdrawiam :*)
Moja synowa brała dwa razy chemię i wyszła z
choroby...trzeba mieć nadzieję;)
Kiedyś w takich sytuacjach ludzie umierali. Dzisiaj
niektórzy mają szansę na przedłużenie życia. Temat
rzeka. A wiersz smutny z naszego życia wzięty. Na
służbę zdrowia strasznie narzekamy. Poszła jednak
daleko do przodu. W trudnych momentach życia Boga
prosimy o pomoc. Moim zdaniem on się w nasze życie nie
wtrąca. Ja tylko mu za wszystko dziękuję a dostaję i
tak bardzo dużo... Byłem już na pograniczu śmierci
kilkakrotnie.Wiara, że będzie dobrze, pozytywne
myślenie jest najważniejsze. Nasze ciało ma wtedy dużo
większe szanse na wyleczenie. Pozdrawiam. Miłej
nocy...
PoZdrówka dla Kolegi.
Pięknie piszesz dla naszego Kolegi,
też mam nadzieję, że On wysłucha
i się Kolegą zaopiekuje i wyrwie go ze szponów
choroby, czego mu z całego serca życzę.
Dobrej nocy koplido.