W chłodnych gwiazd
Wiersz dla Kai z Andrychowa.
W chłodnych gwiazd spojrzeń
czar na twych włosach znowu
wiatr zrywa zapach snu.
Twoje oczy były na moich
jak niebo które ciągnie
moje usta do twoich .
Serce rozjaśnia purpurową
miłość odlecimy do innego świata
tam gdzie motyle będą twe włosy
oplatać.
Śniły mi się po nocy twe oczy
chyba zielone żeby ciebie raz
spotkać tam gdzie ścieżka
maluje obłoki czasami pozwól
piękna pani podać ci kawę
prosto z łąki.
Widzę dwoje młodych jak całują
w obliczu gorących gałązek
nad letnim strumykiem gdy się
obudziłem nie mogłem znaleźć
tego miejsca .
No powiedz pani
może się pani śniło..
Apryasz wojciech
Komentarze (4)
To jest znowu cos w wykonaniu tego samego autora, co
mu sie wydaje wierszem, a nim nie jest. Nagromadzenie
sztamp bez logicznego zwiazku. I wieczny problem z
jezykiem polskim.
'Kawa z łąki...' Ja w tym wyrażeniu odnalazłam wiele
metafory :) Ja uwielbiam pic kawę, a więc dla mnie
kawa to cała przyjemność.
Wiersz ciekawy, metaforyczny, pełen marzeń, ładny w
formie. Dobry wiersz.
Zdecydowanie za dużo niepotrzebnych powtórzeń,
znaleźć - a nie "znaleść"
"bedą"? - chyba będą
czasami brak przecinków przeszkadza w odbiorze.