Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Chłop w spódnicy

Chłop w spódnicy, warte śmiechu
Przez to wielki miał ambaras
Choć sumienie miał bez grzechu
To kłopotów po dwa na raz

Kłopotami go darzyła
Po dwa na raz jego żona,
Nigdy w nic mu nie wierzyła
Mądra była tylko ona

Wielkim było jej nawykiem
A miała w tym wiele werwy
Swoim bezustannym krzykiem
Lubiła mu popsuć nerwy

No i w takim to układzie
Wydawała mu rozkazy
Czy on wstaje, czy się kładzie
Nie traciła doń urazy

Niech to będzie dla przestrogi
Posłuchajcie starzy, młodzi
Tego chłopa los jest srogi
Co w babskiej spódnicy chodzi.

Kiedy tylko się ożenisz
Nie daj sobie wejść na głowę
Bo już później nie odmienisz
A nieszczęścia masz gotowe

Najpierw każe byś ją kochał,
Potem karmił i mył nogi,
Potem choćbyś płakał, szlochał
Musisz przed nią bić w ostrogi

Potem chce byś prał pieluchy
I jej tyłek podtarł czasem
Gdy zażądasz od niej skruchy
Ona nazwie cię głuptasem.

Choćbyś w pracy na pysk padał
Jak to robił Józek Bryła
Co pracował, nic nie gadał
Aż mogiła go pokryła

On jest wiersza bohaterem
Józek bryła jak już wiecie
Więc nagródźmy go orderem
Takich już dziś nie ma ma w świecie.

Często modlił się w kościele
Na kolanach Józek Bryła:
Wierny stróżu mój aniele
Po cóż matka mnie zrodziła?

A wychodząc już z kościoła
Pochwalonym wszystkich witał
Nagle ujrzał on anioła...
Już był nie rad że tak pytał

Więc ku górze wzniósł ramiona
Pana Boga chciał pochwalić
A to była jego żona:
- Tu przyszedłeś się wyżalić?!

Ledwie zdołasz do dom wrócić
Ujrzysz jak ci mordę zbiję
W izbie można się przewrócić
A bielizna w cebrze gnije!

Przybiegł do dom jak szalony
Pozamiatał, wyniósł śmieci
Nie chciał bity być od żony
Bał się, nie chciał za nic w świecie

Potem wziął się za pieluchy
Aby żonie sprawić radość
Obiad wstawił, wytruł muchy
Myślał, że uczyni zadość

Lecz nie zdążył biedaczysko
Bo to było już spóźnione
Miał na myśli zrobić wszystko
Nagle w drzwiach zobaczył żonę

Ta zaczęła zaraz syczeć,
Słów wulgarnych rzucać gradem
A on padł i przestał dyszeć
Bo się zatruł BABSKIM JADEM



autor

Starszy pan

Dodano: 2019-09-04 10:38:11
Ten wiersz przeczytano 669 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Zgrabnie napisane, do śmichu ale czy takie żony się w
życiu spotyka?

Maciek.J Maciek.J

lekko napisane i już gęby roześmiane

AMOR1988 AMOR1988

O ironio A pomyśleć czy w życiu codziennym bywają
takie właśnie sytuacje.

Gregcem Gregcem

źle zrozumiane, równo-uprawnienie!

anula-2 anula-2

Tak to z Józkiem Bryłą bywa
że w spódniczce gdzieś się kiwa,
jak czastuszka na straganie
baba w domu...co dzień lanie.

Pozdrawiam Starszy Panie, teraz wdzięczne masz
zadanie, po próżnicy to gadanie.

helin helin

Dobry wiersz. Pozdrawiam.

ewaes ewaes

W spódnicy i w dodatku pod pantoflem... Oj biedaczysko
:)
Świetna ironia :)
Pozdrawiam :*)

Zakochana w wietrze Zakochana w wietrze

Najważniejsza jest współpraca i wzajemne zrozumienie,
a mężczyzna swoje prawa ma...Plus+
Pozdrawiam z uśmiechem...

anna anna

historia pewnej jędzy i chłopa pantoflarza.

Starszy pan Starszy pan

kilty jastrzu, kilty ale i tak dziękuję z a komentarz

jastrz jastrz

Wredna baba może zatruć życie. ale to nie kwestia
ubioru. Wśród Szkotów zdarzają się udane małżeństwa,
mimo, że tam chłopy nagminnie noszą spódniczki.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »