Chłostę..
Zbuduję zamek mówił jej książę ten co to
mamy przy mały trochę jak zacznę teraz to
może zdążę będzie cudownie weź pomyśl
sobie
Buduj pomyślała ona przecież wmówiłes sobie
głupoty chmurzy się i kracze wrona ja
przede wszystkim nie mam ochoty
Książę idiota harował w pocie przed zimą
chciał wejść na komnaty wydał na to
ostatnie grosze popadając w długi i
straty
Wybacz nie kocham rzec zapomniałam z tej
twojej bajki uciekły skrzaty wczoraj innemu
coś obiecałam zdaje się masz same długi i
straty
Po cóż budował ach serce głupie rozum
przyćmiło i sen już pierzchł ona zwyczajnie
miała go w dupie on w zatraceniu harował za
trzech
Wyciągnij wnioski wiem to nie jest proste
każdy ma swoje punkty fatalne musisz
odebrać sam swoją chłostę aby oddzielić
życie i bajkę
Komentarze (2)
Świetny wiersz l
To prawda, życie to nie bajka, choć zaczyna się od
jajka, no może jajeczka... pozdrawiam