s a d e m ..
Z nami od zawsze różnie bywało świeciło
śłońce to grzmiało czy lało wicher nie
czesał tarmosił bardziej o uśmiechach
zapomnieliśmy z czasem
Coś tam przysięgał coś sen przeganiało ona
u niego miejsca tak mało miała malutki
kącik z kredkami on się przechadzał
połoninami
Nie masz tu szczęścia jakiś szkic ledwie
kiedyś zabiła bym się dla ciebie kiedyś ty
dla mnie porwał byś w niebie nie jeden owoc
na nie jednym drzewie
Teraz nas wąż częstuje jadem Bóg nie panuje
już nad tym sadem porósł chwastami
zdewastowany latem przez bandę łobuzów
grających w szmatę
Komentarze (3)
Interesujące i przykuwające uwagę.
jabłko kusi - ale czy musi?
Pozdrawiam serdecznie
Bo każdy sad ma swój charakter,
życie mu dać a popsuć łatwiej.