Chodż ze mną
Dla mojego ogrodnika.
Wyciągnij dłoń swą
Dotknij mej twarzy
Zedrzyj z niej maskę wstydu.
Dotknij mych ust.
Każdy zakątek całuj.
Otwórz wnętrze mego ciała
W mroku zgasłej świecy.
Chodż zabiorę cię na łąkę spełnienia.
Otworzę swe wnętrze.
Poddamy się falom namiętności
Zjednoczeni w uścisku pożądania.
Otulimy się ciepłem rozgrzanych ciał.
autor
konwalia444
Dodano: 2013-01-12 21:59:46
Ten wiersz przeczytano 997 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Bardzo Wam dziękuję,że przeczytaliście mój wiersz i
się Wam podoba.Pozdrawiam.
Swą, mej, mych - poprawna jest dłuższa forma zaimków.
Treść banalna, a mrok zgasłej świecy mnie rozśmieszył;
czyżby zgaszona świeca mogła cokolwiek oświecać?
Pięknie. super. Archaizmy niezwykle dobrze tu
pasują.Pozdrawiam@
Piękna propozycja miłości:)Pozdrawiam
Tak trudno o "tym" pisać, a ci udało się.
Pozdrawiam.
Dziękuję,że wam się podoba mój wiersz.Każda pozytywna
opinia jest plastrem miodu na moją duszę.
bardzo mi sie spodobał duży +
"zabiorę cię na łąkę spełnienia."
Ladnie:)+
coś w tych słowach jest :)