Chodzi o miłość
Pan Janek przyniósł kaganek
zboku postawił dzbanek
wino nalał w kieliszki
skłonił się do modliszki
serce mocno mu biło
o miłość chodziło
z kieszeni wyjął scyzoryk
mówił ze jest chory
autor
Andrzej13
Dodano: 2017-02-23 14:42:34
Ten wiersz przeczytano 774 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
a to ci zboczek! Świetny wiersz!
Fajnie ułożony, ale z nim coś nie bardzo było?
Pozdrawiam Andrzejku.
Oboje chyba byli chorzy, ale na pewno nie z miłości,
Pozdrawiam :)
miłość możne być zabójcza ..
hmmmmmmmmm taka miłosć rani i boli
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłość źle ulokowana potrafi ranić.Pozdrawiam:)
Ciekawie, o Milosci, ktora zle zostala ulokowana.
Pozdrawiam serdecznie.:)
łaj
to pan Jan ze światłem przyszedł
albo za panny światłem szedł
lecz bez gąsiorka
też oświata się wypala
niczym wosk
gdzie przy lampie naftowej
noc romantyczną spędzić można
więc jak można nieść zacofanie
kiedy Królową nie tylko Poezji
jest matematyka
tez w znakach szczególnych
poznaje się wynik w:)
Chodzi o miłość?
Andrzeju, smutna taka miłość, mhmmmmm czy to naprawdę
miłość, jeśli jedna tylko ze stron jest zaangażowana
aż do szaleństwa…
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
Bolesne
oj, oj...az zabolalo.
źle ulokowane uczucia niosą ze sobą niemiłe
konsekwencje
z boku*
miłego dnia, Andrzeju :)