Chore drzewa
Na pozór jesienne lecz jakieś zniszczone
jakby rdzą przeżarte, chorobą zwinięte
zamiast lśnić w koronie złotą barwą
słońca
opadną strącone pierwszym słabym
wiatrem.
Pod liśćmi uwiły larwy swoje gniazda
złożone przez piękne,szkodliwe motyle
uschną kasztanowce, nie urośnie owoc
nie nazbieram darów jesiennej przyrody.
autor
Zyta
Dodano: 2009-09-03 10:08:52
Ten wiersz przeczytano 1504 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Pięknie napisany wiersz.Pasożyty żerujące na drzewach
niszczą je,a najgorsze że pozostają w ukryciu na
następny rok ,żeby dalej dopełnić zło
jakie rozpoczęły.Pozdrawiam serdecznie.
Żal , gdy marnieją piękne drzewa, ale tez żal gdy
ludzie bezmyśnie wycinają i niszczą.
symbol siły umiera....pozdrawiam
Aż się chce zacytować-drzewa umierają stojąc...
Prawdą jest, że lato nie było najłaskawsze dla drzew,
często aura smagała je gradem, reszte dopełniają
pasożyty.
umarłe drzewa proszą o litość
umarłe drzewa przed śmiercią krzyczą
+pozdr.