Chrupią krople wielkiej lampy
Księżyc chrupie za oknem
Kołysze moje myśli
Marzące o białych kartkach papieru
Wizje pachną
Niedopitą kawą
Unoszą swój aromat
Do moich warg
Palce strącają z ciał kolejne gwiazdy
Rzucę je niedbale w kąt szafy
Cienkie szkło rysuje obrazy
Na skórze
Czerwone krople
Tulą się do wielkiej lampy
Rozsypującej garście tęsknoty
Na podłogę
Skrzypią ich kroki
Bliskie Twemu sercu
dla bezdomnych ptaków
autor
AnnieSummers
Dodano: 2006-12-15 05:40:10
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.