Chrystuś? (z epoki covid)
To wiersz z 86 r. - opatrzony w nowy tytuł i kilka dalszych refleksji - nie tylko z epoki covid, singli, powszechnego Internetu, ideologów i biznesu pornografi LGBT(etc.) i im podanych.
Chrystus umarł...
(na krzyżu)
do dziś pytasz
„– dlaczego za mnie?”
co jeszcze chcesz wiedzieć?
- dziś
kiedy rakieta
sprowadza deszcze
rozbija chmury
- wyzwala wulkan
…a może – śmierć Jego
była absurdem:
brutalna, daremna i śmieszna
co jeszcze!?
- co jeszcze – chcesz
- wiedzieć?
by życie – i śmierć
nie były absurdem
- brutalnym, daremnym...
- nieśmiesznym
- On – żyje!
- i Ty
- i Ty – masz Go dzisiaj
ocalić. (- Synu mój!..)
- Człowieku
(bez adresu...) (- w 86stym!) - z XXstego
wieku
- i dziś...
(w epoce covid...)
gdy.
(z Magdą) - Magdaleną
- zaklinacie niebo - w wanilię chmur...
zapominalskiej...
Malinowej (przystępnej) Lody...
łakomej (- jak?)
jej...
(- Śmietankowy Król.)
- Capucino!
za biurkiem...
w marzeniu... - o przerwie
(na łyk...) - na "sens": jej łyk.
jak seks? - jak - lunch?
(jak beach?)
- wyrwanej z zasięgu
oka.
Chrystus jest zbyt surowy...
- a śmierc jego
- zbyt wymagająca, a cierpienie - zbyt
wielkie.
(- by mówić.) by pamietać. że on - jest
jak my i aby mógł być - w każdym...
i aby mogł być - jednym (i kazdym) z
nas.
a miłość?
- zbyt niedostępna
za pieniadze
( - w ramach możliwosci...) -
mninimalnej
(- pensji...) - prezesa, prokuratora.
(- wojewody i przezydenta)
z namaszczeniem dyplomu, funkcji (-
stanowczo)
- nastawionego
jak zegarek - na czas...
- osiągany (tak czy inaczej...) z
suksesem.
Więc - Panie! - wołamy...
Uwolnić Barabasza! - Po to - noże
nam dano - do rozcinania więzów!
- i dla wolności...
Chrystus jest swoim śmiertelnym
przeznaczeniem...
- by trafić - w bezpieczny niebyt
błękitu... - z jego bolesną śmiercią.
na kościelnych krzyżach.
bo... - szmaragdowy błękit! - jest
piękny.
Bo jest nasze malibu i palmy...
- Bo pod parasolem jest słońce, bo
odmieniamy tęczę - jak zółty piach.
Bo jest szmaragdowy błękit:
- jednoznaczny. - Wyrazny.
(- Bezchmurny!)
(od Rio...)
(- i - przez... - Rio...)
(od Mogadiszu - prez Ejlat... - po
Styks.)
Dlatego - warto - napic się - z rzeki
zapomnienia. - bo lazur jest piękny.
- Ten sam - i taki sam: w Khajuraho - jak
w przybytku Kazby: on jest naszym marzeniem
i snem. - na Jawie.
Dlatego... (- jesli już!..) - to raczej
-Akaba... (- niż - Jeruzalem!)
- Zapominając, że - jest!..
(- Ziemia Święta, Izrael i Rzym!)
- zapominamy o własnej historii
- wybieramy...
( raczej tajskie dziewczęta...) - i
Mekkę
(tylko) - pozostawiamy wiernym.
Uwolnijmy Barabasza!
- jego wolność
jest gwarancja kazdej wolnosci - i naszym
jej pojmowaniem, jego więzy
czujemy na swoich przegubach, jego ból
- jest naszym bólem. Jego pragnienie - jest
naszym pragnieniem i jego jest włócznia.
Nasza nieodpowiedzialnosc - jest gwarancją
naszego bezpieczeństwa - i szansą...
- na tlusty chleb, lub - zupę z
jagniąt.
- więc - pochylamy się nad miską... (-
naszą miską) (naszej!..) (-
szczawowej...)
- adwokat, sędzia... - złodziej
(- też człowiek) - jak każdy... (- z
jednego podwórka). (- Bo każdy chce żyć!)
- jak król) - dzieląc się... - miską ryżu,
nadmiarem... - miłosci własnej, potrzeby
zadowolnia, przyjazni, krpelką
milosierdzia... - czasem - ostatnim
groszem!... - a nawet! (czasami) -
interesem!
A mając się ponad wszystko - dzielimy się
czyimś życiem... - na wlasne
podobieństwo...
- meblując cudzy świat.
kodeksy - to pisma są święte: kk, kpk,
kk-w.
z pozapachem krematorium, z dymem fajki, z
duchem śmiertelnego wyzwolenia - i
wyzwalania... - od przenikliwych oczu
Gruzina..., Chruszczowa - od Leonidów... (-
i wciąż... - z naukami - Andrejewa)
wolni od strachu - i wolni od
odowiedzialnosci - idziemy drogami Kabzy
az po kres! - za horyzont - atakujacy
od srodka - wizerunek Shiwy - jak tłusta
figurka Buddy - kupionego od handlarza za
plastik.
Kazdy chce żyć - zdobywając taniec
brzucha... - w łożu smierci.
Nasz strach - jest naszym strachem. - więc
- zapomnijmy:
On nie jest nasz... - ten strach.
Barabasz jest nasz... - i on jest naszym
przyjacielem - a jego uwolnienie - jest
naszą nadzieją... - i wiarą w
zmartwychwstanie... - ciągnące się - aż po
kres! - z murami kaplicy i dziełem
grabarza.
A Jezus - z innego jest świata:
Jego krolesto jest w Niebie... (- "jak
sam
mówił... - w piśmie".)
A my stapamy po Ziemi. (- Płaskoziemcy...)
- teraz i tu:
(niezłomi) - odeszli... - złamani. - do
nieznanej ziemi - wrzuceni w wapienne doły
- jak anioły z drewnianymi skrzydłami.
(a sprawiedliwi - ratowali Zydów. - a 44ty
był rokiem przełomu.)
(więc i my - nie będziemy sądzili
(barabasza!)
- znajdując sens!... - w koralowej
rafie)
- będacej dla wszystkiego wytłumaczeniem:
naszego wysiłku, krwawicy - za żelazne
srebrniki,
naszego uśmiechu... - wykrzywionego prawe
Kopernika, Fortuny... (na zcentrownym
kole.)
nasze srebrniki i nasz sen (- naszą
rafą!..)
- błękitny atol - laguna...
- nie mogą być snem: są ucieczką przed
losem judasza.
przed pamiecią o toporze i sznurze - wsród
nas - dziedziców... określonych - z
urzędu... - i ochotników.
Z urodzenia!
- wyznaczonych!.. - abysmy stanęli... -
karnie - w szeregowych plutonach... -
(vis a vis) - do egzekucyji.
W imię sensu naszychwszelich marzeń i
szansy na koralowej rafie - uwalniamy się w
trybunałach: uwolnimy barabasza - jak
byśmy samych siebie uwalniali - umywając
ręce od wszystkiego
Koralowe morze - jego perły - są naszym
uniewinnieniem... - jeźdźców temidy.
więc - zmiłuj sie jezu: uwolnij
barabasza!
- Tak i my... - siebie uwalniamy... - jak i
Ty - uwolniłeś - łotra.
i mówimy - za tobą:
w imie nasze! - jak w imie pańskie.
................
I co Ty na to? - Pacano... - Co powiesz?
"czemuś mnie Ojcze opuścił?"
- gdy...
(- przyjdzie czas...)
a moze to właśnie nadchodzi...
(a może do czasu to boli...)
.............................
"- ŁŻESZ!!!"
20. 12. 2020 r.
Komentarze (13)
Wiktorze życzę Tobie i Twoim
Bliskim zdrowych, błogosławionych świąt Bożego
Narodzenia, pełnych wiary, nadziei i miłości przeżyty
w radości. Niech Boża Dziecina Wam błogosławi i
obdarza sowicie swoimi darami.
|
_|_
/
╭──' '──╮
(╱╲╱╲╱╲)
.'░░░░░ ░░ ' .
/░░»̯̆« »̯̆«░░
|░ ZDROWYCH'' |
░ WESOŁYCH'' /
`.░ŚWIĄT»̯̆« .´
I ode mnie racz przyjąć Świąteczne Życzenia pozdrawiam
Robert
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
by Dzieciątko Jezus zamieszkało
w naszych rodzinach
byśmy nie musieli o miłości tylko marzyć ... życzy
Waldek z żoną Jadzią
Jakie to mocne: "i ty go musisz dzisiaj ocalić".
dziękuję, będzie to moja refleksja na te święta :)
Ciekawy wiersz. Niebanalnie napisany. Nie, nie, Jezus
nie umarł nadaremnie. Kto byłby wstanie oddać życie za
ludzi tak niegodziwych.
Ludzie uważają, że mądrością zbawią świat od złego, że
wszystko mogą. Pycha niszczy człowieczeństwo.
Pozdrawiam serdecznie:)
wszystko ma swoje znaczenie
nic nie dzieje się na próżno...
pozdrawiam Wiktorze:)
Śmierć Chrystusa to dramat. Jego zmartwychwstanie to
dla nas szansa i nadzieja.
Dziś nie potrzebujemy dramatu. Wystarczą nam sitcomy.
Nie szukamy też szans i nadziei. Nie chcemy zbawienia,
a zabawy; nie potrzebna nam Miłość - wystarczy seks i
lajki na facebooku.
Witaj Wiktorze:)
Jak prawie zawsze mam niemały dylemat by rozgryźć Twój
wiersz ale jak myślę to ja zbyt mało kapuję.Na
szczęście pomagają mi inne komentarze:)
Pozdrawiam i życzę wspaniałych Świąt:)
uciekło = c.d.
która wszystko może i w swoim czasie tych nie
pyszałkowatych, a tych chcących naprawdę tu na Ziemi
odwiedzi, niespodziewanie, kiedy On uzna za stosowne.
Współcześni mądralińscy nazywają to paranoją. Wierzący
inaczej to przyjmują.
a ja uważam, że nie do wszystkich jeszcze dotarło
przesłanie, nie rozwiązał się umysł = nie otworzył na
boskość, prawdziwą boskość, która jest Wielką, Ogromną
Energią, która
Tak Wiktorze, teraz człowiek uważa się za coś więcej
od Boga. :( Zauważył, że może zmieniać przyrodę, tylko
czemu robi to tak źle i wszystko mamy zatrute. Ciała i
umysły także, więc po co była ta Jego śmierć?
Wiktorze, jeszcze nie wszyscy, nie wszyscy...
A wiersz, jak to u Ciebie - rozstrzelony. :)
Wiktorze!
Chyba nie rozumiem przesłania.
Być może forma zapisu to sprawia,
Ale nie trafia do mnie tekst.
Nie wiem o co chodzi.