Chwast
Mario, patrzysz z góry,
zawstydzasz wzrokiem
mnie chwasta
wśród złotych pereł żyta.
Purpurą płonę gdy w myślach
sekrety duszy czytasz
składając puzzle
z moich słabości.
Nie Mario, nie trzeba
mi litości, kiedy ręce
rwać będą z czarnej ziemi.
Rozebrany z marzeń do
nagości, tulę pustkę
na sinych ustach, gorzką
łzę szczerości. Nikt, nie
zrozumie tego Mario,
zło też potrzebuje miłości.
Komentarze (14)
wszyscy popełniamy błędy...ciekawa treśc...
...ciekawe porównanie......smutny wiersz...pozdrawiam.
Mówi się, że zło pleni się jak chwasty, a chwasty
można usunąć.Jeżeli zło jest uświadomione, to jest
najważniejsze, bo błędów nie powtórzymy i nie ma sensu
rozdrapywać stare rany.Forma wiersza ciekawa.
ciekawa wizja nie powiem a tak na marginesie ja lubię
Chwasty -ładne są i pożyteczne jak się wie do czego.
,,zło też potrzebuje miłości"-ha ha ----->WIEM!!!
niestety niektóre rzeczy są ponad .... pozdrawiam
Chwast...wiersz modlitwa....przepełniony wiarą
z plusem pozdrawiam...
Ładny wiersz - jakieś marzenia zawsze pozostają -
można ich mieć ile się tylko zechce - oby się tylko
spełniały - czego życzę i pozdrawiam +
każdy potrzebuje miłość... nikt nie jest do końca
zły... każdy popełnia błędy i zasługuje na odrobinę
szczęścia... ciekawy wiersz;)
ładny wiersz, poprawiłabym na "szczera łza".
pozdrawiam
Wiersz wartościowy, pełen emocji...
Bolesna samokrytyka, może przesadzona, ale miłość
usprawiedliwia :)
Ładny wiersz...ciekawa treść:)+
Przejmujący jest Twój monolog... pomyślałam o moim
"mężu" i o tym co zrobił własnemu synowi...
współczuje mu bo nie jest człowiekiem...
wszyscy jej potrzebujemy to prawda....pozdrawiam