chwila
Gdy słów już zabraknie
Niewypowiedziane
Myśli
Rozpasane w nadziei
Zatańczą
Zdepczą przyszłość
Upoję się Twoim widokiem
Zasłonię oczy
Czując drżenie
Którego nie będzie
Za chwilę
Serce
Nie moje
Żywe tak
Realne –nierealne
Jak ta chwila
Ulotna
Gonię ją myślą
Cichą tak
Tylko moją
I jesteśmy wszystkim
Bo nie ma słów
Bo jutro nie będzie już takie samo
Twoje oczy i moje myśli
Jeden taniec do ostatka sił
Rzeczywistość jak żebrak
Z wyciągniętą ręką stoi przy recepcji
Wirujące barwy ściśnięte
W przełykanych łzach
Szary dzień
I Twoje spojrzenie na szarym chodniku
Moje myśli w łachmanach pustki
Gdy słów już zabraknie
Nigdy nie dowiem się
Co czułeś
Dziękuję- odpowiem
Komentarze (1)
czasem tak niewiele pragniemy, by być szczęśliwym.
Czasami tak mała rzecz sprawia, że się uśmiechamy.
Czasem zwykłe 'dziękuję' drugiej osoby sprawia, że
czujemy się potrzebni. Słowa wcale się nie liczą,
liczy się chwila i liczy się uczynność. To wszystko
odczytuję w Twoim utworze. Ładny. + , pozdrawiam