Cichy
Czemu jestem sama, czemu nie ma mnie.
Gdzie są wszyscy, gdzie są. To nie ja,
to nie możliwe, to są złe sny, to muszą
być sny, bo nie możliwe abym była tu,
była zła, sam, mała, niczyja, odrzucona,
martwo śniła.
Dla mnie nie istniejecie to
są martwe cienie, cisza jest jak mgła
tonę
w niej i schnę w niej i nikt mi nie
potrafi
podać ręki, nikt nie chce się schylić i
mnie
podnieść, brzydzą się mnie nie jestem
dla
nich dzieckiem, tylko martwą ciszą która
leży tu.
Schodzą po schodach i udają ,że
nie widzą mnie. Mogę leżeć, śnić robić
co
chcę i nic ich to nie obchodzi, mogę
skakać
i umierać. Jestem nie dla nich.
Robią się
tacy wielcy, tacy wszystko wiedzący,
tacy
dobrzy. Robią się obrzydliwi gdy mi
mówią
idź do mamy ,albo wracaj do domu to
takie
puste, ciche dla nich jest, nic nie chcą
widzieć.
Schować się nie mogę, gdy chcę uciec
staję
się słaba, boli mnie, boli i ciągnie mnie
to w
dół upadam na ziemię wstać nie mogę.
Poleżę tu trochę może ktoś mi coś da
i wreszcie będę mogła iść gdzieś i tak
nie mam gdzie.
A.Ch. Olisek. sierpień. 2003r.
Komentarze (2)
Bardzo smutny .
tekst faktycznie bardzo smutny, pisany jakby z
otchłani, ale to już było (2003) mam nadzieję, że
teraz jest już zupełnie inaczej, lepiej... "może ktoś
mi coś da" hmmm... na to bym nie liczyła, o wszystko
trzeba się samemu postarać, zapracować i raczej
rozejrzeć się za kimś kto nas potrzebuje, niż biernie
czekać