Ciebie Nie Ma Obok
Ufanie Tobie, jak błądzenie dłońmi
Po nagim, drżącym ciele.
Czekanie na Ciebie, jak patrzenie,
A nie widzenie niczego.
Marzenia, które nie będą zaliczać się
Do spełnionych.
Naiwność, jak płonące rumieńcem policzki,
Zgaszone zimnym dotykiem opuszków palców.
Twoja obecność zaznaczona tu,
Jednak moje oczy Cię nie dostrzegają.
Przenikasz między moimi słowami,
Które rozpływają się w innej przestrzeni.
I słuchanie Ciebie, jak bycie głuchym,
Szukanie Twego spojrzenia, na marne, na
zawsze.
Nie odnalezione porozumienie pomiędzy,
Naszymi, nigdy nie istniejącymi duszami.
Bicie serca, jak umieranie.
Nie czuję już nawet żadnego smutku,
Szarpię się, aby wydostać się z sieci
Twoich rzęs.
Wszystko stoi w miejscu, Ciebie nie ma
obok,
I jutro nie wrócisz, bo nie wrócisz nigdy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.