Ciekawość Ciebie
Jak możesz wierzyć niewierzącym będąc?
Czy możliwe jest ufać podczas swego
niewierzenia?
Dlaczego jest się dla jednych wszystkim,
zaś dla innych kamieniem?
Czym jest twe życie, skoro go nie ma?
Chcesz wierzyć a mimo to, masz z tym
odwieczny problem.
Jesteś zadumany, okropnie wspaniały- po co
masz ufać...
Nie będąc ważnym dla wszystkich, jest się
kimś.
Skoro jest Twe życie, to Twoje musi być.
Dlaczego zadajesz tyle pytań? Przecież nikt
Ci na nie nie odpowie.
Czy dobroć całego świata, musi być akurat w
Twoim posiadaniu?
Po co Ci miłość, skoro nie umiesz z niej
skorzystać?
Jesteś rządny potęgi wiedzy, nie szukasz
czyichś odpowiedzi.
Skoro dostałeś od losu swoją
wszechwielkość- to należało Ci się.
Jeszcze tego nie wiesz, ale w gronie
mięśni, jast ten jeden- sercowy..
Właściwie kim jesteś, że o Tobie myślą
ludzie?
Z jakiego powodu nie odpisałeś na moje
pytania?
Jesteś jednym z niewielu, których warto
pojmować.
Zabrakło Ci tuszu w długopisie.
Dlaczego jesteś?
Bo się narodziłeś.
kiedyś utwór ten, był jednym z wielu, teraz może wydawać się swoistym tłumaczeniem mężczyzny...nikogo nie chcę tłumaczyć...czasem nie warto...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.