ciemność bezszelestnie
wygładza krawędzie
sen spływa
dotykiem pocałunkiem szeptem
zatracam się w sobie
ach
umiera - bez echa
obok nagrobek
RIP
wygładza krawędzie
sen spływa
dotykiem pocałunkiem szeptem
zatracam się w sobie
ach
umiera - bez echa
obok nagrobek
RIP
Komentarze (31)
no ładnie, ale wstąpił w Ciebie jakiś demon, że tak
smutno:) pozdrawiam Danuta