/ w ciemnościach /
w ciemnościach
z pogardą dla dnia
cisza stąpa
boso lecz w ostrogach
mdlejące słońce
nieopodal wczorajszego zachodu
w ostatnim namaszczeniu
było koloru miodu
ciszę widziano
kiedy unosił ją wiatr
smutną
zapłakaną
miała na sobie ciemną paletę barw
/nie patrz tak na mnie tymi swoimi oczami, złość mną targa, smutek zagościł, a powinna przelewać się czara miłości.../ 8/ 09/ ’08
autor
(OLA)
Dodano: 2008-10-29 00:24:00
Ten wiersz przeczytano 1105 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Znowu o miłości, teraz o cieniach. Tak bywa. Aż szkoda
czasu na ciszę.
Cisza i ciemność, skąd je znam... piękny wiersz, jak
zresztą większość Twych utworów trafia do mnie...
pozdrawiam, M.
...cisza stąpa
boso lecz w ostrogach... bardzo dobre a i wiersz mi
się podoba, brawo
całkiem fajny wiersz... nie do końca jestem przekonana
do ostatniego wersu, do wcześniejszych słów mi
troszeczkę zgrzyta
Sliczny delikany wiersz,i ta cisza...
W ciemnościach sensu, chwilowego zagubienia, świat
zdaje się być otulony ciemną paletą barw. To jak z
pogodą, wychodzi słońce i jest kolorowo.
"Cisza stąpa boso ale w ostrogach"-Tak to jest właśnie
cisza!Subtelny, uroczy wiersz...
Trzecia strofka jest genialna!
"Ciszę widziano..." No cóż, tu nic się nie da
skrytykować! Pozdrawiam.
cisza....... oryginalnie przedstawiona, inaczej,
bajkowo jakby... cudnie...
nie lubię ciemności i ciszy ładny wiersz
czasem taka cisza jest oczyszczająca.... a po niej
następuje głośna radość....(oby to nie była tylko
cisza przed burzą).....nastrojowy wiersz.....
Wiersz jest ulotnością, tęsknotą za czymś, w
podtekście chyba za miłością...
ma coś w sobie i sam do końca nie wiem co..
delikatnosc,zwiewnośc.. sam nie wiem ale się podoba
Ciekawy czy nadal tak będzie na Ciebie patrzył... ;)