ciemny las
Stoję przy wejściu do ciemnego lasu
Próbuję zerwać się do ucieczki
Jednak nie mogę oderwać nogi
Która ugrzęzła w sidłach myśliwego
Krzyczę do góry niech ktoś usłyszy
Mój dziki skowyt zlękniony krzyk
Ja już nie mogę w tę niepogodę
Patrzeć jak ciemność wyrasta
Stojąc ze wstydem twarzą w twarz
Bólem i strachem tuż za plecami
Ze stęchłą nadzieją czekam
A łzy spływają mi po policzkach
autor
Jane Phone Cone
Dodano: 2014-09-30 16:46:17
Ten wiersz przeczytano 775 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
tematy zamiast telaty
Jest to nauczka aby się nie wypowiadać na telaty,
których się nie zna.
Chociaż myśliwi nie zastawiają sideł.
Przepraszam. Myślałem o myśliwym.
Gajowy nie zastawia sideł,raczej zbiera te które
zastawili kłusownicy.Pozdrawiam
To tylko zły sen .
Pozdrawiam:)
Życie bywa mroczne niczym te sidła w lesie...
Dobry,choć w ciężkim klimacie wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mocny wiersz, porusza i zostawia nie
smak...pozdrawiam
ech życie Pozdrawiam :)
jażeli dzisiaj sam gajowy kłusuje,
to ja już bluesa nie czuję.
Pozdrawiam serdecznie
Chociaż Ciebie gajowy by uwolnił a zwierze dobił, więc
jak ono się dopiero czuje. Nie mogę czytać takich
wierszy. Gratuluje.