Cienie
Uchylam drzwi i cóż widzę,
zbłąkane cienie się kręcą,
czy to już noc nadeszła,
a może spotkanie ze śmiercią?
Lecz ja ich tu nie wpuszczę,
za wczesna jest jeszcze pora,
do łóżka mogę iść,
w żadnym wypadku do wora.
Życie jest ciągle ze mną,
chcę bawić się i hulać,
nie pora teraz umierać,
mam zamiar nawet fruwać.
autor
Ola
Dodano: 2013-08-14 12:10:54
Ten wiersz przeczytano 2540 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
A ja Ci punkcika nie dalam, jak to sie stalo nie wiem,
w kazdym razie teraz daje:))
Olu bardzo dobry wiersz, optymizm i refleksja.
Pozdrawiam serdecznie
Wiem Basiu, ja nigdy:):0, mam stracha, wolę
piechotą:):Pozdrawiam serdecznie
Witam Cię Oleńko! pięknie jak zwykle! ja się już
nalatałam, oj! za wszystkie czasy:)))
:):):), Małgosiu to się rozbawiłam. Pozdrawiam
serdecznie
Dobrze czynisz:-) Na naukę latania nigdy za późno :-)
Pozdrawiam Olu:-)
Dziękuję aranku i Stello. Pozdrawiam
Fajnie sie czytalo:)
Pozdrawiam.
Fajny optymistyczny wiersz Olu:)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia- dobrego
nastroju, bez żadnych cieni:)
Miłego krzemanka:):). Pozdrawiam
Dziękuję Bożenko, PanieMisiu, zefirze, MamoCóro,
graynano. MamoCóro optymizm zawsze jest ze mną, jak na
złość, nie chce mnie opuścić:):). Pozdrawiam
Wszystkich
Popieram postawę. Dla "wora" kategoryczne nie. Miłego
dnia.
mimo* chochlik:)
i To lubię mimio jakis tam niepowodzeń idziesz do
przodu i ta na końcu nutka optymizmu
i tak trzymaj
nie wolno sie poddawać
serdecznosci:)
optymizm najważniejszy pozdrawiam serdecznie Olu :)