Cienie
Wielobarwne cienie sunące wzdłuż ciał
Ni lekkie ni ciężkie
W porywie inspiracji insynuują
Swoje nieporadne plany na nieestetyzm
Gdzieś pośród ścian moczą się cienie
Kapiące bąble o zapachu cynamonu
Zadurzając potem tańcząc
Rozpływają i kradną
Czyjeś gesty
I słowa
Zapomniane i pragnące
Gdzie ostatnia myśl przenika skarby
niematerii
Zwalczana i chłodna
Z cyklu: "Kim jesteś?"
autor
K_a
Dodano: 2021-11-04 18:07:25
Ten wiersz przeczytano 1199 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Świetny i nietuzinkowy :)
Lepiej by się czytało bez odległych spacji.
Miłego dnia życzę :)
Sławomir.Sad - słaby neologizm. Dzięki za opinię!
Skarby niematerii - ciekawa metafora.
Niemateria to chyba neologizm (albo błąd
ortograficzny).
Ciekawy wiersz.
Mily - niewarto ;) pozdrawiam!
Byle nie umierać z pragnienia...
Pozdrawiam :)
bronislawa.piasecka - dziękuję za opinię, pozdrawiam
serdecznie!
borth - gdyby nie przeciwieństwa obok siebie, nie
byłoby piękna, pozdrawiam serdecznie!
wolnyduch - mam pomysł na więcej tego typu, pozdrawiam
serdecznie i zapraszam do siebie!
Pan Bodek - bardzo mi miło, pozdrawiam!
Ładnie i bardzo ciekawie. Pociągająco. Pozdrawiam.
... a czasami te cienie bywają groteskowe. Ale ja
lubię groteskę. I myślę, że "nieestetyzm", w pewnych
okolicznościach, oczywiście, może być pociągający...
Wiersz nietuzinkowy.
Pozdrawiam :-)
Tak, to prawda, że tekst intrygujący.
Pozdrawiam :)
Tutaj też intrygujesz.
Pozdrawiam:)
Interesujacy tekst.
Pozdrawiam serdecznie :)
anna - dziękuję Ci, pozdrawiam!