Ciepłe ciało
przyszedł
nie powiedział
na co po co
dlaczego do kogo
otworzył drzwi
wszedł
zamknął za sobą drzwi
zamieszkał
nie pytał czy chcę
czy miejsca dosyć jest
gdzie będzie spał
i czy ja chcę z nim spać
otworzył walizki
rozpakował się
zamknął puste walizki
pewnego dnia odszedł
tak po prostu
tak sobie
spakował się
zamknął walizki
wyszedł
zamknął za sobą drzwi
nie było jego ubrań w szefie
maszynki do golenia w łazience
grzebienia w przedpokoju na lustrze
ciepłego ciała w łóżku
i nie myślcie że płakałam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.