Ciężko jest uciec od pogardy
Kiedyś się złamie człowiek hardy,
choćby jak nie wiem, kark, miał twardy.
Bo naród w sobie ma tę siłę,
że wyrwie wnet korzenie zgniłe.
I nic nie będzie zła toczyło,
nie będzie pole zła rodziło.
Zła nikt nie będzie więcej sadzić,
bo zło potrafi tylko zdradzić.
Kiedyś głupotę się wypleni,
bo czas najwyższy klimat zmienić.
Naród ma w sobie moc nad moce,
które rozświetlą ciemne noce.
I nikt nie będzie zła przytaczał,
bo zła się nigdy nie wybacza.
Zła nikt nie będzie tolerował,
ani tym bardziej złego słowa.
Kiedyś się złamie człowiek hardy,
ciężko jest uciec od pogardy...
Komentarze (1)
Super, tylko jeszcze powiedz kiedy wieszczu? :D
Pozdrawiam :)