[***Ciężko rytm słowom nadać...]
Ciężko rytm słowom nadać tak
nienaruszony,
jak ten,którym nam nagle bić zaczęły serca.
Nie tak łatwo opisać też prostymi słowy
mądrość Losu,co wskazał nam drogę do
Szczęścia.
Każde słowo przy Tobie wypada tak
blado,
że jest jak profanacja największej
świętości,
jaką stało się dla mnie w Twoich oczach
światło,
od kiedy znowu kocham i pragnę miłości.
Stopiłeś szklaną górę mojego zwątpienia,
pogardy dla całego okrucieństwa świata.
Twa dobroć sens zbudziła mojego
istnienia:
Będę przy Tobie trwała przez te wszystkie
lata.
Chcę z pokorą przyjmować wszystko,co
nadejdzie,
nie puszczając Twej dłoni choćby świat się
kończył,
ciągle pewna,że dla nas znowu słońce
wzejdzie
i znowu się obudzę z Tobą obok śpiącym.
Wszystko,co warte życia na odległość
ręki,
najcenniejszy skarb świata w tak skromnej
postaci.
Tak słodko nieświadomy wartości swej
wielkiej.
Mąż, najlepszy przyjaciel,ojciec moich
dzieci.
Komentarze (3)
co prawda ta się pisało na początku XlX wieku, ale za
utrzymanie średniówki do końca-plus:)
Bardzo mi się podoba to uczucie, pełne jest ufności i
spokoju:)Oby każdy poranek was wzmacniał bo światu
potrzeba ludzi żywych:)
Jak dobrze,ze znow kochasz i pragniesz milosci,
samotnosc jest najgorszym rozwiazaniem.Piekny wiersz
Stelline.Pozdrawiam serdecznie.+++