O cisie, misiu i irysie
W nawiązaniu do wiersza kingii: Irysy i cisy http://www.kobieta.pl/wiersze/pokazwiersz.php?wierszid =1211238690 Dedykuję Kindzee
Drogi mój cisie!
Podobam Ci się?
Ależ ogromnie!
Wręcz karkołomnie.
Gdy swym ciężarem,
Gniesz mym konarem.
Ciut perwersyjnie,
Bo destrukcyjnie,
Lecz nadal strasznie podobasz mi się,
Cóż mam poradzić... Uwielbiam misie.
I co ty na to drogi irysie?
Cis lubi misie! Lubi irysie!
Drogi niedźwiadku,
W imieniu kwiatków,
Muszę Cię ostrzec,
I głośno spostrzec,
Byś wielkich nadziei,
Nie wiązał z cisem.
Który wsród drzew,
jest cwanym lisem...
Cis lubi misie,
lubi i rysie!
Skąd takie słowa, drogi irysie?
Cis lubi misie! Lubi irysie!
Nie wiem niedźwiadku,
w drodze przypadku,
Obiły mi się
Wczoraj czy dzisiaj
o uszy słowa,
może rozmowa.
Przygnał je wiatr,
Echem spod Tatr.
Co to za słowa?
Co za rozmowa?
Ktoś mówił do mnie,
Wczoraj czy dzisiaj,
Cis lubi misie,
Lubi i rysie...
Z cyklu: "Gry słowami - łamanie formy"
Komentarze (4)
no położony na łopatki :) naprawdę dobry tekst, więc o
formie nawet słowa nie powiem bo za samą treść na topa
:)
świetnie napisane bo słowem łamane hihi pozdrawiam
cieplutko :)
widze, że podchwiciłeś mój pomysł...pozdarwiam:)
czytałam wiersz Kingi a teraz Twój oba, tak na wesoło
mi się podobają i o cisie i o irysie, razem z
misiem... a tak swoją droga to ten irys jest niezły
intrygant ;-)