CISZA
Wokół mnie przeraźliwa cisza...
Która przychodzi wraz z mrokiem
,posłańcem szatana...
Leżę na łóżku w bezruchu, pełna bólu we
łzach skonana...
Mrok mnie wypełnia ,nie mam już
siły się bronić....
Moja znękana dusza, za szczęściem
już nie potrafi gonić...
Cisza siostra Cierpienia niosąca
ukojenie...
Dająca chwile w życiu na przemyślenie..
To właśnie
cisza ,przenosi nas łono matki Prawdy...
Pozwala nam spojrzeć w siebie na nasz Świat
dawny...
Patrzę i widzę ,swe wszystkie błędy,
potknięcia i czyny...
Te wszystkie słowa, które tak wiele łez
przysporzyły...
Teraz już widzę, co było źle...
Już jest zapóźno, na opamiętanie...
Podaje się ciszy...
Czas na sen, czas na pojednanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.