Ćma
jak ćma do światła lecę do Ciebie
wiedząc, że grozi to poparzeniem
raz się powinnam obejrzeć za siebie
zawrócić i uciec przed zniszczeniem
lecz żar mi cofnąć się nie pozwoli
gdy już się znajdę w polu rażenia
przy Tobie nici z mojej silnej woli
liczą sie tylko mocne wrażenia
po oparzeniach zostają mi ślady
coraz ich więcej na ciele i duszy
czy uda mi się uniknąć zagłady?
może mój los Cię kiedyś wzruszy
autor
wieczna zmarźlina
Dodano: 2007-11-11 12:17:48
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz ;-) Może nawet bardziej jak ciekawy ;-)
"Czy uda mi się uniknąć zagłady?", wiem że to pewnie
pytanie retoryczne, ale i tak odpowiem: Myślę że
raczej nie, na miłość nie ma rady ;-)