Ćma
popr.
W trzepocie skrzydeł delikatnych jak
mgła
i ciszy wieczornej
Zabierasz wczorajszy oddech
Wyganiając zaduch wspomnień
Na chodnik świeżo skropiony
Kwaśnym deszczem
Spoglądasz czółkami
Przeszywając niespokojną ciszę
Z zamysłem szarpiesz rzęsy
Zlepiane senną nadzieją
Ciepło światła rozwiera źrenice
Spojrzeniom lekko zamroczonym
Torując drogę w palczastych zaroślach
Na scenę nocnego spektaklu
Wtedy wydajesz się inna
Tańczysz z żarówką wśród cieni
Potrząsasz biodrami przekornie
Wpół przepasana ramionami
Czasem partner niezdarny
Trąci nieopatrznie pękatym balonem
Z rytmu tancerkę wybija
Ciskając o parkiet z forniru
Szybko z blatu zerwana
Do klosza się wbijasz
Porwać w karuzelowym wirze
Plastry zeschłego powietrza
Wyczerpana padasz
Na fotel z włącznika
Zdejmujesz za ciasne jazzówki
Gładząc spuchnięte stopy
Choć do mnie
Przytul moje wargi
Delikatnością wdzięku
Pogładź sny zakazane
Które przychodzą
Z porannym brzaskiem
Zwilż podkrążone oczy
Na dobranoc
Zebraną na dzień dobry rosą
W śniących już dłoniach
Schroń witrażowy abażur
Nim zazdrosny promyk
Skradnie nocy tajemnicę.
Komentarze (9)
Obezwładnił mnie ten wiersz , i chyba wcale nie
przyjmuję ,że to personifikacja. Dawno nie czytałam
czegoś równie dobrego .Pozdrawiam pisząc już prawie
śniącymi dłoniami :)
Interesujący wiersz - nasze zmysły budzą się nocą i na
kształt lotu ćmy w stronę światła, szukają swego
spełnienia w "nocnej tajemnicy".
Ta ćma ma duszę ludzką, przyciąga jak magia
zycie cmy to taniec ale i proste dazenie do celu
swiatla wyjscia ktore czesto zyciem przyplaca pakujac
sie w pulapke-tak smakowac mozna twoj wiersz:)))poz.
wiersz przyciąga bo taki taniec to wirowanie marzenia
nocą i tak pięknie to zobrazowane w owadzie co ciągnie
do ciepła do światła duszy Chodź prosi żebym nie był
sam bardzo piękny z wyobraźnią dużą wiersz i bardzo
dobry w wymowie Wielkie brawa Pozdrawiam
Jak światlo prziągnął mnie twoj wiersz. +
Podoba mi się bardzo ta Twoja ćma. Ma coś w sobie z
człowieczeństwa... takiego bardzo ciepłego i
ludzkiego.
Dużo wierszy poczytałam wczoraj twoich. Podobają mi
się. Zostawiłam głosy....
przepiekne metafory:)