Cmentarna Kochanka
Wśród lasu krzyży, wśród deszczu świec
Leży w mogile zdradzona kochanka
Jej przyjaciółką jest już tylko śmierć
Nikt nie odwiedził grobu jej od dawna
Czeka na niego, czeka aż się zjawi
Choć przez jego obojętność
Jej dusza wciąż krwawi
Czeka aż rozbudzi uśpioną namiętność
Lecz on nie wrócił
Nie odwiedzi jej już nigdy
Nawet się nie trudził
Zapłakać za wyrządzone krzywdy
Kochanki serce, kiedyś ze szkła
Rozpacz, Tęsknota, Śmierć zamieniły w
stal
Zapomniała już na co, na kogo
czeka…
Czarny całun śmierci dusze i pamięć
powleka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.