Co by było
Blues Festival Suwałki 2018, 08.07.2018 r.
Witaj - miasto moje, niegdysiejsze.
Przyszłam na spotkanie ulicą Kościuszki,
wyścieloną nowym trotuarem,
rozgłośnioną - festiwalem.
Kamienica przy kamienicy
przypudrowane świeżym tynkiem
trzymają sztamę.
Nabrały rumieńców.
Patrzą hipnotycznie na park,
jak na zielonego kawalera,
zatrzymanego w łańcuchach
- w niewoli roślinna chuć,
zna swoje miejsce
w miejskiej przestrzeni.
Obok kościół strzelisty,
jak strażnik na wejściu
do królestwa zabawy.
Ciche miasto, to martwe miasto.
Kiedyś w arteriach pływało marzenie,
dziś między straganami rozlewa się tłum,
z nurtem podążam do głośnej sceny.
Powroty są sentymentalne.
Za każdym razem wróżę z fusów,
co by było - gdybym.
I trochę inaczej
- niż Organek.
https://www.youtube.com/watch?v=Q9rHO3wz5yc, https://www.youtube.com/watch?v=Xnn7dNPDZlw, https://www.youtube.com/watch?v=zFK8GqOUcGw, https://www.youtube.com/watch?v=C-05Sn-V7F0
Komentarze (24)
Bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
"Jeśli chcesz być szczęśliwym nie rozmyślaj co by było
gdyby..."
życzę miłego dnia
Sympatyczne wspomnienie. Organek świetny. Fajny
festiwal tam macie, zazdroszczę wrażeń.
Miasta się zmieniają i my też. Kiedy jesteśmy razem
tego nie widzimy. Trzeba dopiero powrotu po długiej
nieobecności, żeby zobaczyć, że to już nie "musu
Vilno".
Dobre. Bardzo dobre :-)
Pięknie. Powroty łapią za serce i budzą wspomnieni.
Pozdrawiam :)
Moje miasto już nie jest moim miastem - to moje
istnieje tylko w pamięci serca...
"Kiedyś w arteriach pływało marzenie,
dziś między straganami rozlewa się tłum" - fajna fraza
:)
"Za każdym razem wróżę z fusów,
co by było - gdybym." - jak dla mnie, niezbyt to
logiczne, jakby naciągane... wróży się przecież
przYszłość. PrzEszłość już się zdarzyła i na to co
jest obecnie nieodwracalnie wpłynęła :)
Masz literówkę w trzecim wersie - trOtuarem
Takie powroty są piękne i sentymentalne;)pozdrawiam
cieplutko;)
Pięknie nostalgicznie ale to normalne ze innymi oczami
patrzymy na stare miejsca i swoje miasto
Czas biegnie do przodu ludzie i miasta się zmieniają a
tak chciało by się wrócić do tam tych lat dzieciństwa
i młodości
Pozdrawiam serdecznie Marcepanko :)
zazdroszczę Organka i całego festiwalu. :):):)
To dziwne uczucie, gdy się wraca do rodzinnego miasta
po latach. Budynki, drzewa, nawet uczniowie nasuwają
skojarzenia z przeszłością.
Z przyjemnością przeczytałem, dawno Ciebie u mnie nie
widziałem.:)
Pozdrawiam najserdeczniej.
Swietna podroz do przeszlosci.
Pozdrawiam:)
Ładnie. Przeczytałam z przyjemnością.
jak zawsze ładnie dziękuje za wizytę u mnie cieszę się
że się mój wiersz się podoba pozdrawiam
powroty bywają sentymentalne
pozdrawiam:)