Co by było, gdyby...
Podobno już w piątek - 31 lipca antologia przyjedzie do mnie, więc po niedzieli ode mnie do Zamawiających.
Gdyby nie było starości na świecie, co by
było?
Może ludzie wiecie? Czy żylibyśmy w
nieskończoność?
Czy byśmy ciągle płakali, że piękni i
młodzi kolejni odeszli z tego świata?
Albo, żeby śmierci data była nam znana, jak
by się zachował człowiek?
Rzecz naturalna – nikt tego wiedzieć nie
chce.
Temat nikogo nie łechce.
Bo jakże to bez starości – bez tych
wycieczek po świecie,
bez wiadomości w internecie, bez grupy
turystycznej...?
Czyż to logiczne?
Nasze babcie miały kołowrotki i kądziele,
przędły wieczorami,
a dziś z plastiku pociechy niewiele,
nie ukręcisz nici przy prząśnicy.
Jedyna pociecha z tego plastiku, to...
do bankomatu skradasz się po cichu i tam
robisz swoje – pyk, pyk, pyk
i masz banknot w mig.
Na piwko i na befsztyk. I na co tylko
zechcesz bracie.
Na wycieczkę, albo do cyrku, gdzie się jawi
nam artysta na szpagacie;
jeśli z odwagą jesteś na ty, to i przed
tobą
otworzą się drzwi.
Komentarze (57)
"pęta" o jejku ta pisanina na komórce klik i literówka
.........
starość też fajna jest... bardziej swobodna chociaż
peta jak u mnie nadal są... kurcze - bez nich jak bez
tych plastikowych /której ja nie mam do mnie
listonosz/... cienkie byłoby bycie nawet staruszkiem
hi hi
Witaj Mario.
Wiele gdybania i bez odpowiedzi.
Pozdrawiam.;)
Odwaga prowadzi ku przyszłości, więc warto być z nią
na ty :) Pozdrawiam serdecznie +++
Gdyba się, gdyba,
co by było...
i w innych trybach.
Serdeczności Mario :)
Nie znam jeszcze starości, ale spodziewam się, że
będzie fascynująca, pomimo (a może dzięki?!)
współczesnej "plastikowości" :-) Dziękuję za
odwiedziny i kłaniam się Pani :-)
Gdyby nie było starości, młodość by górowała, disco
polo całą dobę grało, i nawet Zenek nie dałby rady
wszystkich zadowolić, wszak już dawno "przez oczy
zielone" oszalał - "robi" w reklamie!
Dziękuję Państwu za komentarze, jak zawsze wszystkim
jednakowo szczerze, a do wypowiedzi autora komentarza
o nicku "wibracja" pozwolę sobie na kilka słów więcej.
Zacznę od odpowiedzi na wątpliwość Pani/na odnośnie
- jak to jest tu na portalu z prawem do krytyki?
Jest normalnie - co kto ma do powiedzenia to pisze,
oczywiście wskazane jest trzymanie zasad Regulaminu,
gdzie mocno się kładzie nacisk, że wypowiadamy się o
wierszu a nie o człowieku, bo do krytyki autorów nikt
nikomu takiego przyzwolenia nigdy nie dał. Kto w
komentarzach dotyka charakteru autora, czy innych jego
cech - uznaje się za zły komentarz, chociażby dlatego,
że to nie jest portal plotkarski a ma ambicje być
portalem poetyckim. Tak więc jedno już mamy za sobą.
Teraz przejdźmy do oceny i odpowiedzi na Pana/i
zarzuty. Każdy ma prawo mieć, jeśli takie postrzega,
jednak trochę się dziwię, że w zarzutach znalazłam
wyraz "infantylizm", bowiem wg mojego rozumowania to
określenie dotyczy cech człowieka i stawia daną osobę
w odpowiednim stanie chorobowym, co w przypadku mojej
osoby (a nie wiersza) jest nietrafne. Bo że jestem
rzeczywiście nie w pełni sprawna zdrowotnie , to fakt,
ale akurat nie to schorzenie mnie dotknęło. Wiersz z
kolei nigdy nie jest chory, bo nie może być, może
nosić cechy wiersza źle napisanego i tu uwagi - że jak
"rąbany toporem" czy chaotyczny - są w istocie o
wierszu, a nie autorze. Jest to Pana/i zdanie i ma
Pan/i prawo napisać co myśli. Na szczęście nie wszyscy
tak wiersz przyjęli i to mi daje powód do myślenia, że
nie jest aż tak tragicznie jak w Pana/i komentarzu.
Sądzę, że rozumiemy się. Pozdrawiam.
Puk puk TOMash puka
otworz Mario drzwi
starosc mnie szuka
Popatrz Mariat , kiedyś radość dawał kołowrotek ,a
dziś kawałek plastiku jeśli umiemy nim zapłacić :)
Pozdrawiam
To nie będzie uwaga osobista. Nie mam pewności, jak
jest na tym portalu traktowane prawo do krytyki
tekstów. Spróbuję otworzyć to wieczko. Powyższy twór
straszy. Infantylizm, chaos kompozycyjny i frazy
rąbane toporem.
Plartik popchnął technologię do przodu jak strzał z
katapulty, ale paradoksalnie jest chyba najgorszą
opcją jaka mogła przytrafić się Ziemi.
Starość trzeba pokochać, nie ma innego wyjścia. Ludzie
snują domysły, ale w końcu i tak zderzają się z
rzeczywistością. Mam jeszcze daleko. Po setce zacznę
się zastanawiać ;>>
Pozdrawiam
Świetny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
O przemijaniu na wesoło.
Pozdrawiam