Co by było, gdyby...
Podobno już w piątek - 31 lipca antologia przyjedzie do mnie, więc po niedzieli ode mnie do Zamawiających.
Gdyby nie było starości na świecie, co by
było?
Może ludzie wiecie? Czy żylibyśmy w
nieskończoność?
Czy byśmy ciągle płakali, że piękni i
młodzi kolejni odeszli z tego świata?
Albo, żeby śmierci data była nam znana, jak
by się zachował człowiek?
Rzecz naturalna – nikt tego wiedzieć nie
chce.
Temat nikogo nie łechce.
Bo jakże to bez starości – bez tych
wycieczek po świecie,
bez wiadomości w internecie, bez grupy
turystycznej...?
Czyż to logiczne?
Nasze babcie miały kołowrotki i kądziele,
przędły wieczorami,
a dziś z plastiku pociechy niewiele,
nie ukręcisz nici przy prząśnicy.
Jedyna pociecha z tego plastiku, to...
do bankomatu skradasz się po cichu i tam
robisz swoje – pyk, pyk, pyk
i masz banknot w mig.
Na piwko i na befsztyk. I na co tylko
zechcesz bracie.
Na wycieczkę, albo do cyrku, gdzie się jawi
nam artysta na szpagacie;
jeśli z odwagą jesteś na ty, to i przed
tobą
otworzą się drzwi.
Komentarze (57)
Świetny, od tytułu po puentę.Miłego dnia Mario:)
Ciekawa refleksja, dobry przekaz.
Pozdrawiam serdecznie.
Kiedyś żyło się piękniej i ludzie byli tacy inni
...bardziej szczęśliwi ...
Mgiełka, Zosiak. Wyczytałam tytuł
Holandia: „eutanazja dla spełnionych”. Śmierć na
życzenie dla wszystkich powyżej 75 lat
na stronie
https://www.pch24.pl/holandia--eutanazja-dla-spelniony
ch--smierc-na-zyczenie-dla-wszystkich-powyzej-75-lat,7
7394,i.html
"Babcia Tereska
To nasze gdyby nie najgorsze...
A Niderlandy mają już rozwiązanie na 'starość',
kończysz 75 lat i eutanazja bez pytania"
No nie :))
"Co by było, gdyby..."
Też mi się zdarza 'gdybać' :))
Mądry wiersz i przekaz. Pozdrawiam cieplutko Marysiu
:)
Teresko, kto naopowiadał Tobie takich głupot. o
Niderlandach ?
To nasze gdyby nie najgorsze...
A Niderlandy mają już rozwiązanie na 'starość',
kończysz 75 lat i eutanazja bez pytania.
Pozdrawiam z nadzieją, że do nas to nie dojdzie.
Fiuuuuuuu, fiuuuuuu, jaki ciekawy temat, śmierć zawsze
fascynuje artystów?
Marysiu, może na te dzisiejsze czasy powinna być taka
pięść, jak coś źle robimy to powinna robić bęc;) Tu do
tego postulatu można dołączyć, że data naszej śmierci
powinna się ukazywać, we śnie i wtedy jak jesteśmy
nikczemni to mamy czas, aby poprawić się;) A tak
żyjemy, gnuśniejemy, zapominamy, że człowiek dla
człowieka powinien być przyjacielem. Odnośnie starości
cóż tu można rzecz, to takie cudeńko, które przypomina
nam, że nasze życie turla się;) I znów dałaś świetny
wiersz z dużą dozą refleksji, na wesoło jak dla mnie
temat wspaniały, lubię takie gdybanie;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
myślę że na starość dopiero zacznę żyć bo teraz na nic
nie mam czasu.
Co by było to nasze częste przemyślenia - może
lepiej niech zostanie tak jak jest i cieszmy się każda
chwilą :-)
pozdrawiam serdecznie - dobrej nocy:-)
Życie to jedna, dość krótka chwila,
nim się obejrzysz starość nas wita,
ona na szczęście mnie nie dotyczy,
będę wciąż trzymał młodość na smyczy.
Fajny, wesoły wiersz. Serdecznie pozdrawiam
Marysiu życząc Ci miłego wieczoru
i udanego, spokojnego tygodnia :)
Niech zostanie tak jak jedt tylko zdrowie zeby było i
leosza emerytura :)
Pozdrawiam Mario :*)
☀
krzemanko - punkt za wiersz:)
:) Chyba każdy z nas pogdybał sobie choć raz w temacie
starości. Mnie także to się przydarzyło:
Starość
Mówią, że starość źle pomyślana,
ale jeżeli byłaby piękna,
to każdy wiecznie żyć by się starał
i z przeciążenia Ziemia by pękła.
Jeżeli stracisz zdrowie, urodę,
a w końcu nawet resztki pamięci,
to chyba odejść nie bardzo szkoda,
kiedy dosłownie nic cię nie kręci.
W zaświatach dawno są twoi bliscy,
tutaj zostają sprawni i młodzi.
Gdyś niedołężny i wzrok masz mglisty,
to wtedy łatwiej z śmiercią się godzić.
Miłego wieczoru Mario:)