O co chodzi

Czegoś nie rozumiem... Beano, to kobieta, rozmawiam z
nią. Aż tak nie można się pomylić. Kto Ci szeptał o
kochaniu? :( Nic nie wiem. :(

Uśmiechnę się tylko z twojej riposty :) co zły dzień
masz :))

smutno tu,
zostawiam podobaśki i maść ichtiolową, podobno pomaga
na odmrożenia, zaleciłabym jeszcze kąpiele w nowych
uczuciach;)
serdeczności Najkuś
:))

Dziękuję następnym komentującym.

Witaj
Smutnawo coś u Ciebie, i to na dobranoc.
Słabo.
Pozdrawiam.
;)

Same wyznania niewiele znaczą...
Pozdrawiam serdecznie :)

Rozjechalasa moje serce na wskros, zabolal wiersz,
przytulam peelke...

jeden daje po łapach a drugi te łapy całuje
c,est la vie

odtrącone dłonie, odtrącone uczucie,,pozdrawiam:)

Zgadzam się z Anią.
pozdrawiam i glos daję +

Bolesne pzresłanie wiersza - ręce wyciągnięte z
ufnością odtrącone, nic dziwnego, że straciły ciepło.
Przytulenia i dotyku potrzebujemy jak kwiat wody.
Pozdrawiam ciepło.

Najprzyjemniej jest usłyszeć te dwa słowa wyszeptane
do uszka w łuszku. ;)
Pozdrawiam

Dziękuję wszystkim serdecznie za odwiedzinki.

Pierónku - piękne te trzy wersy za które bardzo
dziękuję. :)

Witaj Najka:)
Niespodziewany afront, przykre to, ale też, czegoś
uczy.:)
Podoba się wiersz i jego przekaz.

Pozdrawiam serdecznie.;)