A co z dusom ?

(...)Niby syćko wiem, ale
cosi po serdusku bodzie...Ja tez, niby wszystko
wiem...;))

A co z duszą, nikt nie wie, skoruso . Człowiek tej
tajemnicy jeszcze nie przeniknął. Pozdrawiam.

pięknie i lekko zadane, jedno z najważniejszych pytań

O tak dobre pytanie co z dusza ..nikt za życia nie
przywiązuje do tego uwagi...albo twierdzi ze na to
jeszcze nie pora ...ale ze nie ma czasu o tym
myśleć...poruszasz bardzo rozległy temat i
pięknie...bo w twoje góralskie gwarze jest takie
inne...

Pięknie napisane , czta sie super.

po góralsku jakoś tak piękniej brzmią słowa,
bardziej naturalnie i prosto... a pytanie dręczy mimo
przekazanej nam wiedzy... pozdrawiam skoruso

Dusza poradzi sobie Skorusiu. Twoja pewnie będzie
wszechobecna w pięknych górskich krajobrazach, o
których z taką miłością piszesz. Pozdrawiam.

..."Nareście poniechom stosy
zbędnego cięzoru…
i nie trza bedzie o jadło się starać…
i odzienie bedzie niepotrzebne
nie trza mi tyz bedzie zodnego dulara…
Cy moze być gorzej,
przy kolanak Ojca
w raju ka syćko jest i bedzie…"
Skoruso, utkwił mi w pamieci fragment Twego
wiersza:)Pozdrawiam:)

Temat ciekawy bo każdego interesuje co z naszą duszą
się stanie choć nie każdy w nią wierzy

cosik mi się wydaje, ze duszyczki błądzą, są gdzieś
obok nas, wystarczy o nich powspominać a przechodzi
lekki wiaterek

Zmuszasz do myślenia i o to chodzi. :))

Gdyby wiersz był napisany poprawną
polszczyzną,straciłby na swojej wartości.Jest
piękny.Pozdrawiam.

Oj sam bym chciał wiedzieć co się stanie z moją duszą
po śmierci. Zaciekawiłaś mnie tematem, teraz będę
rozmyślał. Pozdrawiam:)

Też mam takie wątpliwości, ale jakoś mi nieśpieszno,
aby to na sobie sprawdzać. Mam nadzieję, że jeszcze
długo moja dusza razem z ciałem pobędzie na tym
padole, czego i Tobie życzę.

Tyle wiemy co nic: Raz nam się prawda o raju wydaje,
innym razem sądzimy, że to pic...?!