A co gdybyś...?
Dla kogoś kto mi natchnieniem.
A co gdybyś mnie dotknęła?
Poczuła moją skórę,
Poznała jej szorstkość,
A co gdybyś mą dłoń chwyciła?
Poczuła palców pięć,
Poznała pęcherzy ilość,
A co gdybyś mi w oczy spojrzała?
I zobaczyła w nich stal,
Nienawiść do życia i tego co ludzkie,
A co gdybyś zajrzała głębiej?
I pozbawiła mnie obrony myśli,
Poznała mój brak życia, nadzieji,
A co gdybyś po prostu spytała?
Odpowiedziałbym.
A co gdybyś po prostu przytuliła?
Przytuliłbym.
A co gdybyś po prostu dla mnie żyła?
Nie wiem.
Dla miłości, jednostronnej, bezwględnej i bolesnej.
Komentarze (3)
A co jeśli dotknę Cię ciepłym słowem ... może puszczą
lody ... bardzo ciekawy wiersz
kocha się najbardziej niedoskonałości ale pasować
dusze muszą wtedy miłość mimo Dobre pytania dla
natchnienia na pewno odpowie Wiersz ciekawy na tak
podoba mi się forma . plus :)